Zatracanie się w świecie wirtualnym

Zatracanie się w świecie wirtualnym

Od jakiegoś czasu da się zauważyć przedziwna tendencję do kompletnego zatracania się w świecie wirtualnym. Dotyczy to zwłaszcza młodych osób, ale nie wyklucza się również i tych w wieku średnim, rzadziej w starszym. Ludzie scrollują media społecznościowe w swoich smartfonach i tym samym kompletnie zapominają o tym, co naprawdę jest istotne. Ważniejsze stały się zdjęcia, lajki, komentarze, filmiki, posty, subskrypcje. Gdzie w tym wszystkim dawna spontaniczność codzienności? Dawna… Zwykłość codzienności? Gdzie umawianie się w konkretnym miejscu i ot, zwykle spotkanie w jednym miejscu o tym samym czasie…

Zapewne nigdy już do tego nie wrócimy, skoro doszliśmy do momentu, w którym budzik, kalkulator, telefon, aprat, kamera, nawigacja to jedno i to samo urządzenie. Dzięki temu potrafimy komunikować się ze wszystkimi na całym świecie, bez ograniczeń, bez problemu. Ciekawe tylko czy zauważamy, że tym samym oddalamy się jednak od tych, którzy są tuż obok, najbliżej?  Nie dostrzegamy tego. Dowodzi temu nieustanny pośpiech, skupienie na sobie, ignorowanie drugiego człowieka na rzecz samego siebie. To wychodzi poza głoszony wszem i wobec zdrowy egoizm, ale ludzie nie mają o tym pojęcia. Tak zatracili się w egocentryzmie, że ciężko jest im wyjść z tego, stanąć obok i zupełnie trzeźwo ocenić. To ciekawe, że wynaleźliśmy urządzenie takie jak telefon do celów komunikacji, a finalnie kompletnie zbezcześciliśmy komunikację międzyludzka. Żyjemy w telefonach, wirtualnych światach, skupiamy się na niedorzecznych, małostkowych problemach, nie dostrzegając realiów.

Patrzymy na nasze dzieci i zastanawiamy się, dlaczego one też?

Co więcej – dzieci przejmują i funkcjonując wiecznie z telefonem w ręce tworzą nowa codzienność. Tego uczą się teraz, właśnie teraz uznają to za normę, jak więc przekazać im inne wartości niż przyzwolenie na nieustanne scrollowanie mediów społecznościowych w swoim smartfonie? Możemy to oczywiście zmienić, wystarczy że wprowadzimy kilka zmian do naszego codziennego funkcjonowania. Zatem zacznijmy od ściągnięcia programów, ograniczających korzystanie z konkretnych aplikacji. Możesz ustalić tam limit czasowy, a apka będzie go za ciebie pilnować. Po przekroczeniu czasu zablokuje dostęp do konkretnej strony. Może w ten sposób oduczysz się sięgania po telefon komórkowy w niemal każdej sytuacji twojego życia?

Kolejną rada jest systematyczne rozpisywanie planu dnia. Dbaj o to, aby rozpisać punkt po punkcie. Dzięki temu nauczysz się planowania, ale i staniesz się systematyczny w swym działaniu i zaprzestaniesz podejmowania takich czynności, które będą cię rozpraszały, odciągały od spraw ważnych. Na przykład w końcu przestanie korcić cię telefon! Skoncentrujesz się na swojej pracy i dzięki temu nareszcie o nim zapomnisz. Dbaj również o poranki i wieczory. To istotne, bo buduje lub nie twoje uzależnienie. Gdy rano nie masz odruchu sięgania po telefon, gwarantuje ci, ze w ciągu dnia również mniej pociąga cie wizja przeglądania całego internetu. Ale do tego potrzeba jest samodyscyplina i zdecydowanie. Musiałbyś zadbać o odkładanie telefonu na noc minimum godzinę przed zaśnięciem i branie go do rak dopiero po śniadaniu, nie wczesniej. To dla twojego dobra. Dzięki temu odzwyczaisz sie od nocnego przesiadywania przed telefonem, a także rano skupisz sie na naturalnym obudzeniu się do życia, a nie na dostarczaniu sztucznych bodźców. Twój sen będzie lepszy, a poranki bardziej żywiołowe i energiczne. Wystarczy, ze zastąpisz telefon porannym bieganiem, spacerem, pływaniem, może rozciąganiem lub krótkim treningiem siłowym lub cardio? Musisz to sobie przemyśleć i rozważyć w sobie.

Zostaw komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *