Dobrze jest czasem odpocząć od mediów

Dobrze jest czasem odpocząć od mediów

Dobrze jest czasem odpocząć od mediów. W końcu ile można? Już po dwóch godzinach zaczyna boleć głowa, oczy, kark i kręgosłup. Co zatem zrobić, by w końcu z nimi skończyć? Ludzie w dwudziestym pierwszym wieku uzależnili się od niesamowicie dużej ilości bodźców. Naszym najważniejszym gadżetem jest telefon komórkowy, za pomocą którego korzystamy właśnie z mediów. Przez to, że telefony są w miarę nieduże, praktyczne, wygodne – częściowo zrezygnowaliśmy z komputerów, laptopów na ich rzecz. Cieszymy się lekkością smartfona, gdy kładziemy się do łóżka i nie musimy na kolanach ustawiać stoliczka, aby postawić laptopa. Wystarcza wygodnie się położyć, wziąć smartfona do ręki i… odpłynąć. Uwielbiamy taką relaksację, taką prostą, nieangażującą umysł rozrywkę… Sięgamy po właśnie taką, dlatego że jest niewyobrażalnie łatwo dostępna i nie wymaga od nas głębszego myślenia.

Wszak czym jest śledzenie ludzi na Instagramie, przeglądanie TikToka czy filmików na YouTube? Niczym więcej jak nieangażującą, prostą rozrywką, w której jako ludzkość zatopiliśmy łapczywie zęby. Gorzej, jeśli ktoś czuje już wyraźne uzależnienie od takiej formy odpoczynku i stosuje ją niemal… Cały czas. Jest to niebezpieczne dla naszego zdrowia psychicznego, jak i fizycznego. Warto więc wziąć sprawy we własne ręce, zanim będzie za późno. Jak to zrobić?

Możesz zacząć od pobrania programów blokujących czasowy dostęp do aplikacji. Limit czasowy ustalasz ty, zatem masz władzę nad własnym nałogiem. Innym sposobem jest wymyślenie jednego konkretnego zajęcia i wykonywania go w momencie, gdy odruch bezwarunkowy nakazuje nam natychmiast sięgnąć po telefon. W ten sposób będziemy walczyć z bezsensownymi rozkazami naszego umysłu, który dyktuje nam to tylko i wyłącznie dlatego, że wie, że posłuchamy. Gdy mu się postawimy, będzie w kropce. Warto spróbować. Możesz, na przykład, zastosować serię podskoków do góry na każdy wewnętrzny szept: „Weź smartfona, zajrzyj na Facebooka”. Albo pomaszerować do kuchni i zrobić sobie herbatę lub – co lepsze – napić się szklanki wody (przy okazji dbasz o odpowiednie nawodnienie).

Na każdą zwodniczą myśl możesz zareagować również natychmiastowym treningiem cardio lub siłowym. Cokolwiek, co natychmiast zabierze cię jak najdalej od myśli zapalnej „Weź smartfon do rąk”. Jeżeli ten sposób do ciebie nie przemawia, nie martw się. Mamy jeszcze kilka innych porad, jak wrócić do funkcjonowania bez stałego przymusu zaglądania do telefonu komórkowego. Musisz pamiętać o bardzo ważnej rzeczy, konkretnie – o wprowadzeniu zdrowych nawyków! Między innymi, staraj się dbać o odkładanie telefonu przynajmniej godzinę przed snem. To uzdrowi Twój sen, ureguluje, a także sprawi, że rano nie będziesz tak śmiertelnie zmęczony jak zazwyczaj jesteś po przebudzeniu. Pamiętaj, że niebieskie światło telefonu bardzo negatywnie wpływa na twój wzrok i umysł – zwłaszcza przed samym zaśnięciem.

Długotrwałe korzystanie z telefonu przed snem może doprowadzić do wad wzroku i męczącej bezsenności. Aby tego uniknąć, odkładaj telefon do szuflady lub do innego pokoju. Możesz ewentualnie położyć go w miejscu, do którego nie będzie chciało ci się wstawać w nocy, gdy wpadniesz na pomysł, aby poprzeglądać jeszcze social media. Kiedy odłożysz komórkę na noc, nie sięgaj po nią od razu rano. W tym sęk, aby wziąć ją do ręki dopiero po zjedzeniu pierwszego posiłku. Takie działanie zahamuje wyrabianie sie szkodliwego nawyku sięgania po telefon od razu po otworzeniu oczu.

Zostaw komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *