Czujesz, że ostatnio zbyt często zerkasz w ekran smartfona, natrętnie odczytujesz wiadomości, przeglądasz media społecznościowe, łapiesz się na tym, że myślisz tylko o tym, jakie posty wstawiają twoi znajomi, ile lajków zebrało twoje ostatnie zdjęcie i już planujesz, jakie kolejne wrzucisz na Instagrama? Najpewniej po prostu uzależniłeś się od telefonu komórkowego i łatwo dostępnego w nim Internetu. Co zrobić, aby wrócić na właściwe tory, aby odzyskać dawne życie – to w rzeczywistości, aby znów móc funkcjonować bez ciągłego natręctwa przeglądania mediów?
Zebraliśmy dla ciebie kilka wskazówek. Przede wszystkim ustal, co najbardziej pochłania twój czas – czy jest to Facebook, Twitter, Instagram, TikTok, Youtube czy może zakupy w sklepach internetowych. Kiedy już określisz, co jest największym złodziejem czasu, będziesz mógł próbować ograniczać korzystanie z tego medium. Dobrym sposobem jest rozpisywanie planu na każdy dzień – co powinieneś w ciągu niego zrobić, jakie masz obowiązki, priorytety do zrealizowania. Gdy będziesz miał określony plan dnia, będzie ci łatwiej się go trzymać, każdą zrobioną rzecz odhaczaj (najlepiej na papierze, w sposób tradycyjny, aby nie kusiło cię sięganie po telefon), dzięki temu będziesz odczuwał satysfakcję, bo stopniowo będziesz osiągał swoje cele, a to – choć to zabawne – bardzo lubi nasz mózg. Odhaczanie sprawia mu ogromną frajdę i daje poczucie, że jesteś w toku jakiegoś samorozwoju.
Jeżeli twoich zajęć jest za mało i wiesz, że masz zbyt dużo luk czasowych, które z pewnością wykorzystasz na bezmyślne przeglądanie smartfona, powinieneś odnaleźć pasje lub aktywności, które będą przynosić ci radość i satysfakcję i zapełnią dziury w ciągu dnia. Próbuj różnych działań – od tych ruchowych, wydzielających endorfiny, na przykład bieganie, jazda na rowerze, rolkach, spacerowanie, skakanie, jazda konna, pływanie po naukowe (kółko chemiczne, fizyczne, matematyczne, polonistyczne) i dotyczące sztuki (warsztaty teatralne, plastyczne, muzyczne – na przykład gra na gitarze, perkusji czy śpiew). Tylko metodą prób i błędów rozpoznasz, co jest dla ciebie równoznaczne ze szczęściem i spełnieniem, i będzie najlepszą odskocznią od smartfona. Możesz też ustalać sobie jedną niesamowitą rzecz, jakiej nigdy nie robiłeś do odhaczenia w każdym tygodniu – tak, byś zajął myśli i ręce czymś innym niż telefonem komórkowym i siecią.
Pamiętaj, że jeśli twoje nadmierne użytkowanie mediów społecznościowych może być równocześnie twoją pasją, widzisz w tym jakiś potencjał – może nie musisz rezygnować z telefonu, a przekłuć to swoje natręctwo w coś dobrego? Na przykład założyć bloga lub kanał na YouTube i zacząć tworzyć własne treści? Myślę, że to dobra alternatywa dla tych, którzy po cichu o tym marzyli, ale zawsze bali się spróbować, bali się oceny innych, bali się, że mogą się ośmieszyć. Jeśli ciężko jest wam uwierzyć w siebie, polecamy wizytę u psychoterapeuty, który spróbuje naprowadzić was na właściwą ścieżkę akceptacji i poczucia pewności siebie.
Zostaw komentarz