W naszym życiu jest wiele chwil, momentów, które chcemy uwiecznić. Może to być pokaz sztucznych ogni na sylwestra, moment zdmuchiwania świeczek na torcie, pierwsze kroki dziecka czy też po prostu weekendowa zabawa na placu zabaw albo urokliwy zachód słońca. Jest wiele momentów, które dają nam radość, które chcemy celebrować i chcemy aby trwały jak najdłużej. Im bardziej cieszymy się życiem i im więcej z tego życia chcemy czerpać, tym więcej takich momentów zauważamy. Chcemy je zachować. Dlatego też odruchowo wyciągamy telefon, aby to nagrać.
Jakkolwiek sam mechanizm chęci rejestracji na wideo jakiegoś wydarzenia da się zrozumieć, tak nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie wolą rejestrować to na telefonie zamiast uczestniczyć w tym. Przykład pierwszy z brzegu czyli pokaz fajerwerków w Nowy Rok. Ludzie wyciągają telefony i nagrywają go patrząc się w ekran. De facto oglądają pokaz fajerwerków przez kamerę telefonu na jego ekranie. Nie na żywo. A ile razy później w trakcie roku wróciliśmy do tego nagrania aby sobie je przypomnieć? Utraciliśmy możliwość oglądania go na żywo w imię czego?
Kolejny przykład. Uprawiałem jeździectwo i startowałem w konkursach jeździeckich. Widziałem też jak startowali ich zawodnicy i rodzice nagrywali ich przejazdy na komórkę. Tym samym oglądali przejazd swojego dziecka na telefonie będąc na miejscu i mając możliwość zobaczenia tego na żywo. W imię czego? Publikacji tego na FB? A nie dało się poprosić osobę stojącą obok o nagranie a samemu oglądać to live?
Następne przykłady – mając małe dziecko w ciągu pierwszych miesięcy pojawia się wiele ważnych momentów. Pierwszy raz usiądzie, wstanie, zrobi pierwsze kroki. A my wyciągamy telefony aby to nagrywać i z uczestnika tej pięknej chwili stajemy się obserwatorem z kamerą. Dziecko patrzy rodzicowi w oczy robiąc coś ważnego z wielkim uśmiechem a rodzic gapi się w ekran nagrywając. To jest wręcz smutne. Ponownie przypomina to oglądanie wideo na telefonie, nie uczestnictwo w chwili, to tak jakby nas tam nie było a obejrzelibyśmy sobie to wydarzenie później na telefonie drugiego rodzica.
Podobnie nagrywanie pięknych widoków czy zachodów słońca. Tak, natura jest piękna i daje nam pokazy swojego piękna. Ale uczestniczmy w tym. Jeśli chcemy patrzeć na piękne widoki albo urokliwe zachody słońca to możemy w każdej chwili odpalić Google Grafika. Ale jeśli chcemy korzystać z tych momentów to odłóżmy telefon. Gdy jesteśmy w górach i widzimy piękne widoki ze szczytu – nie musimy patrzeć na nie przez pryzmat ekranu. Jeśli chcemy do nich wrócić to inni już to dla nas sfotografowali – w lepszej rozdzielczości do obejrzenia online wszędzie.
Tak samo wydarzenia typu koncerty. Ludzie wyciągają telefony aby nagrać gdy ich ulubiony wykonawca wykonuje ich ulubioną piosenkę. Oglądają show przez ekran smartfona. Czy oni nie zdają sobie sprawy, że jutro będzie tysiące nagrań dostępnych na Youtube, Facebooku, Instagramie nagranych przez innych, także tych nagrywających z lepszych miejsc na widowni? Uczestniczmy w tym live a skorzystajmy z nagrań innych jeśli już będziemy chcieli wrócić do tych chwil.
No, chyba że nagrywamy te ważne momenty dla tego, że chcemy publikować je w mediach społecznościowych aby otrzymać kilka łapek w górę i komentarzy typu „ale super”. No ale to już nasza decyzja, że przehandlowaliśmy ten piękny moment, czas z dzieckiem czy też piękny widok dla łapek w górę. Widocznie taką miały te momenty dla nas cenę. Okejka była ważniejsza.
Zostaw komentarz